Pięć Smaków w Domu
Kino Azji

Opresja koreańskiej cenzury

02 lipca 2013

Po kryzysie twórczym, o którym Kim Ki-duk opowiadał w "Arirangu" (2011), reżyser na dobre wrócił do formy i na jesień zapowiadana jest premiera jego kolejnego filmu, zatytułowanego "Moebius".

Film jest w ostatecznej fazie postprodukcji, ale już wzbudził niemałe zainteresowanie – nie tylko dystrybutorów, festiwali i fanów, ale też koreańskiej cenzury.

Cenzura obowiązująca obecnie w Korei Południowej nakłada na twórców konieczność poddania oglądowi Korea Media Rating Board (KMRB) każdy film, który ma ukazać się w kraju. Produkcje o treściach uznawanych przez tę instytucję za kontrowersyjne (brutalne sceny przemocy, obsceniczny język, ukazywanie genitaliów i obrazowych scen seksu) mogą zostać zakwalifikowane jako filmy przeznaczone do dystrybucji zawężonej tylko do tzw. specjalistycznych kin. W praktyce problem polega na tym, że takich kin, gdzie wyświetlane mogą być filmy z najgorszą możliwą oceną od KMRB, w Korei po prostu nie ma. W drodze wyjątku, produkcje takie mogą znaleźć się w programie wybranych koreańskich festiwali, do których zalicza się prestiżowy Busan International Film Festival.

Biorąc pod uwagę ujawnione informacje o treści "Moebiusa", decyzja KMRB szczególnie nie dziwi. Najnowszy film Kim Ki-duka to historia mężczyzny, który – pragnąc odpokutować grzeszne życie seksualne – odcina sobie genitalia. Film zawiera też sceny przemocy, seksu, w tym kazirodztwa między matką a synem. Rzecznik KMRB poinformował w wywiadzie udzielonym serwisowi Filmbiz.asia, że zastrzeżenia instytucji dotyczą dwóch obszarów. Pierwszy to "znacząca zawartość scen seksu i nagości", a drugi to "sceny kazirodztwa".

Istotne jest to, że twórca ocenzurowanego filmu może się od decyzji KMRB odwołać. Kim Ki-duk zdecydował się na taki krok, a w liście do KMRB reżyser oświadczył, że sceny kazirodztwa są niezbędne do przedstawienia sedna historii.

Ale nawet jeśli restrykcje wobec "Moebiusa" w Korei nie zostaną zniesione, cenzura koreańska nie sięga poza granice kraju. Jak potwierdził międzynarodowy dystrybutor filmu, Finecut Co Ltd, tytuł ten – po prezentacji na markecie w Cannes – wszedł już do katalogu kilku dystrybutorów europejskich, w tym Movie Inspired (Włochy) i MFA+ Distribution (Niemcy, Austria).

Co więcej, ze względu na ogłoszenie dystrybutora z Włoch, lokalna prasa spekuluje, że film będzie prezentowany na MFF w Wenecji (28 sierpnia – 7 września 2013) i może stać się jednym z faworytów jury, któremu w tym roku przewodniczy Bernado Bertolucci. Z zeszłorocznej Mostry Kim Ki-duk wyjechał ze Złotym Lwem za "Pietę".




Źródło: Filmbiz.asia, Twitch.com

zobacz także

bądź na bieżąco!

© Fundacja Sztuki Arteria
Na naszej stronie wykorzystujemy cookies tj. małe pliki tekstowe, które strona internetowa zapisuje na Twoim komputerze lub urządzeniu przenośnym w chwili, gdy przeglądasz tę stronę. Kliknij tu, aby zmienić ustawienia cookies.