Adaptacja mangi "Rurouni Kenshin" w wersji aktorskiej będzie trylogią!
"Rurouni Kenshin" z Takeru Sato w roli tytułowego samuraja był jednym z najlepiej zarabiających japońskich filmów 2012 roku. Film zdobył uznanie fanów – i krytyków – co skłoniło twórców do ogłoszenia produkcji kolejnych części cyklu.
Historia rudowłosego wojownika to jeden z najbardziej popularnych cykli wszechczasów: 28-tomowa manga, 95-odcinkowy serial anime, dwie serie OAV – wszystkie na wysokich pozycjach w rankingach. Powstanie wersji aktorskiej było tylko kwestią czasu, choć ożywianie rysunkowej kreski jest zawsze ryzykownym przedsięwzięciem. Na szczęście twórcy scenariusza spisali się doskonale, a aktorzy stworzyli postaci równie urzekające jak oryginały. Film broni się nie tylko jako nostalgiczny powrót do lubianej historii, ale też jako osobna, pełnowymiarowa produkcja.
Historia rozgrywa się na progu ery Meiji – to początek czasu pokoju i rządów prawa, samuraje przestają być potrzebni. Himura Kenshin jest jednym z nich: ukrywa swoją tożsamość słynnego wojownika, poprzysiągł nigdy więcej nie zabijać. Rzeczywistość nie pozwala mu jednak na życie w spokoju. Fabuła jest zgrabnym połączeniem akcji, romansu, elementów politycznych i komediowych, co film w udany sposób wykorzystuje.
Produkcja kolejnych części ma ruszyć latem przyszłego roku: Sato ponownie wcieli się w tytułową rolę, a scenariusz drugiego filmu ma dotyczyć wydarzeń związanych z wielkim pożarem w Kioto.
