Ostatni weekend festiwalu – co poleca nasz zespół?
Jak zakończyć festiwal z poczuciem dobrze wykonanego zadania? 19. Pięć Smaków wchodzi w ostatnią fazę, kiedy trzeba podejmować niełatwe decyzje – najchętniej rozciągnęlibyśmy czas, jak bohaterowie “Summer Time Machine Blues” czy “Ucieczki z XXI wieku”, ale niestety ogranicza nas perspektywa nadchodzącego weekendu. Wiemy, że każdy tytuł rozważacie bardzo sumiennie – dlatego rzucamy garść propozycji, które być może staną się dla Was cennym drogowskazem!
Co więc polecamy? Oto nasze typy:
Sara Carotenuto
-
Ucieczka z XXI wieku – trzech przyjaciół i tajemnicze kichnięcie, które przenosi ich 20 lat w przyszłość. Brzmi absurdalnie? Bo trochę jest. Między surrealistycznymi scenami walki, czasowymi przeskokami napędzanymi… kichaniem oraz światem łączącym dystopijną estetykę i z grami z lat 90. – film wprost igra z naszymi oczekiwaniami. Obejrzyj ten film, a XXI wiek już nigdy nie będzie wyglądał tak samo.
-
Poniosą nas fale – podróż przez tożsamość, korzenie i wszystkie zakręty chińskiej diaspory. Ten film działa jak długa fala: subtelny, potężny… i absolutnie nie do przeoczenia.
-
Wakacje 1999 – to zanurzenie w czasie zawieszonym w bezruchu: mieszanka nostalgii, mgiełki tajemnicy i emocji pod gołym niebem – jak wspomnienie, przy którym nie wiesz, czy się uśmiechnąć, czy raczej poczuć ciarki. Ta historia przykleja się do skóry jak sierpniowy podmuch, który przy tej pogodzie odrobina tajemnicy może tylko rozgrzać.
Marcin Krasnowolski
-
Srebrzysty owoc – kino koreańskie w ostatnich latach podupadło w segmencie komercyjnym, ale jeżeli chodzi o filmy skromniejsze, skupione na opisie codziennego życia w Korei – sytuacja jest tam znakomita. “Srebrzysty owoc”, debiut Jang Man-mina, w kreatywny i emocjonujący sposób opowiada o problemach mieszkaniowych i finansowych młodych Koreańczyków, Duża w tym zasługa Na Ae-Jin, która z dużą charyzmą i mocą wciela się w główną rolę - osoby, która musi podjąć decyzje, które zaważą na całym jej życiu.
-
Take Out – kawał solidnego kina społecznego, które powstało za grosze, a uderza swoim autentyzmem z wielką mocą. Dzień z życia chińskiego imigranta, który rozwozi jedzenie po Manhattanie został przedstawiony tak, że poczujecie zapach spalin i zamawianych potraw.
-
Atak serca – Nawapol Thamrongrattanarit, czołowy hipster tajskiego kina, w najwyższej formie. “Atak serca” to cierpka komedia o znojach życia zawodowego pewnego grafika-freelancera, który przestaje wyrabiać i musi coś zmienić w swoim życiu. Po dekadzie od premiery opowieść ta jest jeszcze bardziej aktualna.
Łukasz Mańkowski
- Wędrówka na Zachód – uroczy mockument o szukaniu miejsca na świecie po stracie. To opowieść pełna lekkości i ciepła, która jest też jednym z najbardziej oryginalnych tytułów chińskiego kina ostatnich lat. Po obejrzeniu filmu poczujesz, że możesz wszystko – nawet wierzyć w istnienie UFO!
- Yen i Ai-Lee – niech Was nie zmyli czarnobiały ton tego filmu. To nie arthouse’owy snuj, a gęsta od emocji opowieść, która zaskakuje dojrzałością i precyzyjną strukturą. Małe odkrycie, przyszły klasyk tajwańskiego kina.
- Chcę spać tak, by śnić – film naznaczony gestem nostalgii i oporu wobec zanikającej tradycji sztuki filmowej, wystylizowane na oniryczną łamigłówkę udającą kino nieme. Ejtisowa sztuczka, która zabiera nas prosto do Tokio lat 20. – udajcie się w tę podróż, bo ten film to absolutna perełka!
Maja Pielak
Zależy nam na tym by na Pięciu Smakach prezentować filmy poruszające trudne kwestie społeczne, niejednokrotnie wymagające, czasami wręcz triggerujące. Niemniej warto zakończyć festiwal w dobrym humorze. Proponuję na ostatni weekend filmy, które nie tylko bawią, ale również wzruszają i finalnie pozostawiają nas z uśmiechem na ustach lub ciepełkiem w serduchu. Potrzebujemy takich filmów:
Wypełnij festiwalową ankietę
Podobała Ci się tegoroczna edycja festiwalu? A może 19. Pięć Smaków nie spełniło Twoich oczekiwań? Zapraszamy do wypełnienia festiwalowej ankiety, podziel się swoim zdaniem i pomóż nam robić lepszy Festiwal! Spośród wszystkich uczestników rozlosujemy nagrody!
