Drzwi: Widzieć, słyszeć, czuć, smakować...żyć!, Anna Lulewicz
Chienn Hsiang przez pryzmat postaci kobiety w średnim wieku (w tej roli doskonała Chen Shiang-chyi, znana z filmów Tsai Ming-lianga), ukazał subtelnie zniuansowany portret kondycji społeczeństwa tajwańskiego. Tytułowe drzwi mogą być symbolem trawiącej to społeczeństwo izolacji i wyalienowania, a także momentu granicznego, oznaczającego konieczność wejścia w konfrontację i wyjścia z impasu.
Ling, z zawodu krawcową, dotyka seria drobnych, ale też dotkliwych strat. Z zaskoczeniem zauważa brak okresu, spowodowany przedwczesną menopauzą, psuje się jej maszyna, woda nie leci z kranu, zostaje bez pracy, nie ma kontaktu z mężem i córką. Jej mieszkanie przedstawia sobą coraz gorszy obraz, tapeta z uporem odchodzi od ściany, zacinają się drzwi, nawet mleko w lodówce się psuje... Każdy z tych elementów tworzy równocześnie obraz świata wewnętrznego bohaterki - dusznego i zaniedbanego.
W tym samym czasie na życie emocjonalnie wyczerpanej Ling spada ożywcza kropla, która będzie, być może, ostatnią szansą na odnalezienie siebie i swojej przeoczonej młodości. Powracający, także w snach, motyw tanga akompaniuje tym, podejmowanym nieco po omacku, próbom. W tańcu, jak i w bohaterce, ścierają się przeciwstawne siły, a nieznane, lub tylko zapomniane impulsy zaczynają domagać się zaspokojenia. Także za sprawą młodego, okaleczonego mężczyzny, którego poznaje odwiedzając w szpitalu czekającą na operację teściową. Opatrunki przysłaniające jego oczy są dla niej bezpiecznym dystansem, dzięki któremu ma odwagę wejść z nim w niemą, sensualną relację. Czy jednak znajdzie w sobie wystarczająco dużo siły, by opuścić tą oswojoną, a jednak już doskwierającą jej rzeczywistość?
Reżyser za pomocą prostej, w gruncie rzeczy historii i takich samych środków, z użyciem niewielu słów, pokazuje, nie tylko sytuację, w jakiej znajduje się główna bohaterka, żyjąca w swoim domu jak w klatce, ale także wiele problemów, jakie dotyka społeczeństwo Tajwanu. Samotność, emocjonalne kalectwo, cenę, jaką ponoszą rodziny, których członkowie zmuszeni są do migracji zawodowej za granicę, a także skrytość i ostrożność, tak dla nich charakterystyczne. Nie jest to jednak film mający być wyłącznie diagnozą społeczną. Reżyser z niezwykłym operatorskim wyczuciem, wydobywa wizualne piękno historii - umiejętnie metaforyzuje rzeczywistość za pomocą detali i długich ujęć, uwydatniających uczucia bohaterki. Elementy te stanowią o wielkiej sile tego dzieła opowiadającego o ludzkiej słabości.
Anna Lulewicz
"Drzwi"
Reżyseria: Chienn Hsiang
Premiera: 2014 (świat)
Produkcja: Tajwan